Dzisiaj mam dla Was jeden z przepisów na chlebek ryżowo-gryczany, który smakował domownikom ale… mnie nie porwał. : ) Przyczyną jest oczywiście mąka z kaszy gryczanej – nie jestem fanką kaszy, a w chlebku była ona minimalnie wyczuwalna jak dla mnie. : ) Mimo wszystko chlebek bardzo fajny, długo pozostaje świeży, super się mrozi i przechowuje – choć mój wyrastał za krótko o jakieś 1-1,5 godziny i stąd taka gliniasta konsystencja. : ) Nie zrażam się jednak i eksperymentuję dalej! : )
Chlebek można śmiało przygotować w wersji bezglutenowej – dodając zamiast zakwasu żytniego zakwas ryżowy lub zakwas kukurydziany – ja niestety miałam z ich przygotowaniem trochę problemów, więc ostatecznie zostałam tylko z zakwasem żytnim, a chleb upiec trzeba. ; )