Podjęłam się tego zadania – zrobiłam rogaliki drożdżowe z gorzką czekoladą! : D Miałam na to ochotę już od dawna. Powstrzymywała mnie jednak myśl, że uformowanie rogalików z ciasta drożdżowego, które jest bardzo puszyste i elastyczne na pewno nie będzie łatwe. Pomyślałam jednak, że to naprawdę głupie podejście, przecież – “jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz”, jak mawiają. : ) Przy pierwszych próbach faktycznie było ciężko, z czasem jednak przypomniałam sobie pewną niezawodną metodę na przygotowanie zawsze pięknych rogalików – sprawdziłam i okazało się to strzałem w dziesiątkę! : ) Niestety nie mam dla Was filmu ani szczegółowych zdjęć z przygotowania ich ale postaram się to opisać najdokładniej jak potrafię, a w przyszłości taki film z pewnością nakręcę – mam nadzieję, że już we własnej, pięknej kuchni. : )
żółtka
Omlet cesarski z dżemem
Zawsze jak myślę o omletach przypomina mi się mój prywatny mistrz tej kategorii – moja ciotka. Mając sporą liczbę dzieci i często dodatkowe siostrzenice, siostrzeńców i bratanice, bratanków do wykarmienia potrafiła robić omlety na skalę niemal przemysłową, a przy tym ciągle pozostawały zawsze pyszne, puszyste i po prostu idealne. Jeden z moich smaków dzieciństwa. : ) Moja mama niestety nigdy nie potrafiła tego smaku i konsystencji odtworzyć, jej omlety zwyczajnie degradowały się do wielkości naleśników i nigdy nie chciały pozostać puszyste. Postanowiłam więc sama pokombinować i wypracowałam sobie własny, sprytny sposób na szybkie, puszyste omlety. : )
Drożdżówki z rodzynkami nadziewane białym serem
Pasta jajeczna z burakami
Mazurkowe ciasto czekoladowe – bardzo intensywne!
To ciasto czekoladowe to po prostu kumulacja czekolady! Jest pyszne ale nawet najwięksi fani czekolady w rodzinie poddali się po małym kawałeczku – ma to swoje plusy, nie da się go zjeść “za dużo”. ; ) Moim zdaniem zdecydowanie lepiej smakuje kiedy postoi w temperaturze pokojowej, prosto z lodówki jest bardziej twarde, gorzej się kroi i smak jest bardziej “spłaszczony” niż kiedy odstoi. : ) Obłędne ciasto, które może zostać podane zarówno jako wspaniałe ciasto czekoladowe lub, w okresie wielkanocnym, zastąpić nam tradycyjne mazurki. Mimo, że zawiera bardzo niewielkie ilości cukru to dzięki dużej ilości gorzkiej czekolady ciasto wydaje się wręcz niesłychanie słodkie – bo czekolada kojarzy nam się bardzo słodko. : )
U mnie kruchy spód jest zdecydowanie zbyt gruby (jak na mój gust), jeśli chcecie uzyskać cieńszy polecam wykorzystać tylko połowę podanych przeze mnie składników. : )