Babka jest najbardziej powszechnym i tradycyjnym ciastem serwowanym w okresie Wielkiej Nocy. Ja osobiście postawiłam w tym roku na nietypową dla mnie, po raz pierwszy u mnie w kuchni babka gotowana – byłam naprawdę zachwycona! Z pewnością będę ją przygotowywała częściej! Zdecydowanie nie jest to babka zbyt sucha, idealna będzie zarówno z polewą czekoladową, lukrem jak i posypana zwykłym cukrem pudrem, no i wspaniała do popołudniowej kawy!
Składniki (babka gotowana, na małą foremkę z kominkiem):
- 1/2 kostki masła lub margaryny
- 3 jajka
- 1/2 szklanki cukru lub cukru pudru
- 1/2 szklanki maki tortowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka octu (u mnie jabłkowy)
- szczypta soli
- 1 łyżeczka domowego ekstraktu waniliowego lub aromatu waniliowego
Przygotowanie:
- Białka oddzielamy od żółtek.
- Masło ucieramy z cukrem lub cukrem pudrem na gładką, puszystą masę.
- Do utartego masła dodajemy stopniowo po 1 żółtku ciągle miksując całość.
- Do miski wsypujemy wszystkie składniki suche – oba rodzaje mąki i proszek do pieczenia i całość dokładnie mieszamy lub miksujemy.
- Białka ubijamy na sztywną pianę z dodatkiem odrobiny soli.
- Stopniowo delikatnie mieszając dodajemy białka do ciasta tak, żeby piana nie opadła za bardzo.
- Do całej masy dodajemy ocet oraz ekstrakt (opcjonalnie można dodać zamiast ekstraktu kilka kropel ulubionego aromatu do ciast – u mnie babka miała być delikatnie waniliowa).
- Wszystkie składniki jeszcze raz delikatnie mieszamy do dokładnego połączenia.
- Foremkę do babki smarujemy dokładnie masłem lub spryskujemy cienko olejem w sprayu.
- Ciasto przekładamy do formy i wygładzamy łyżką lub łopatką wierzch ciasta.
- W garnku zagotowujemy wodę (w ilości takiej, żeby sięgała do 3/4 wysokości formy) i do wrzątku wkładamy przykrytą foremkę z babką.
- Garnek przykrywamy, żeby woda nadmiernie nie odparowywała, w przypadku kiedy woda odparuje uzupełniamy ją świeżym wrzątkiem.
- Garnek ustawiamy na minimalnym ogniu i ciasto gotujemy przez około 90 minut.
- Ugotowaną babkę wyciągamy z garnka i studzimy w formie.
Wskazówki:
Gotową możemy polać polewą czekoladową, lukrem, posypać cukrem pudrem lub zostawić bez dodatków – również smakuje wyśmienicie.
Smacznego!
amaranthrose
Uwielbiam babki gotowane i właściwie innych już nie robię.
Masz świetną foremkę, gdzie kupiłaś?
Chaotyczna
Ja pierwszy raz próbowałam takiej babki i się zakochałam! 🙂 Dziękuję bardzo. 🙂 Niestety w wyborze foremki nie pomogę, swoją wygrzebałam z pawlacza, ma pewnie 15-20 lat, należy do mojej mamy. 🙂
Lena
Jaka apetyczna:)
Chaotyczna
Dziękuję. 🙂