Uwielbiam wszelkie owoce! Pomysł podpatrzony na jednym z blogów – choć nie tak niskokaloryczny deser to z czystym sercem mogę polecić wszystkim, którzy lubią kogel-mogel i nie boją się go jeść. 😉 Deser zdecydowanie trafił w mój smak – słodycz zrównoważona kwaskowatymi owocami, do tego urocza beza na wierzchu – nic dodać nic ująć. Dla dociekliwych, pobieżnie wyliczyłam, że zawiera on około 300 kcal, zależnie oczywiście od owoców, które dodamy, czy wielkości jajek. : )

 

Składniki:

  • 1 szklanka mieszanki owoców mrożonych lub świeżych (truskawki, jagody, maliny, czereśnie, czarna porzeczka – dowolne ulubione)
  • 1 całe jajko
  • 1 żółtko jajka
  • 5 łyżeczek cukru
  • kakao do posypania

 

Przygotowanie:

Z jajka oddzielamy białko od żółtka. Oba żółtka ucieramy na jasną, gładką masę z 4 łyżeczkami cukru. Dobrze schłodzone białko solimy szczyptą soli, ubijamy, a gdy masa będzie niemal zupełnie sztywna dodajemy 1 łyżeczkę cukru i ubijamy aż białka będą sztywne. Do naczynia żaroodpornego wykładamy porcję owoców (pamiętając aby nie wkładać całkiem zamrożonych owoców), polewamy utartymi żółtkami, a na wierzch wykładamy białka. Całość wstawiamy do piekarnika i pieczemy przez około 15 minut w 170°C. Białka ładnie się zrumienią tworząc bezową chmurkę nad całym deserem. Całość posypujemy odrobiną kakao.

owoce

owoce

owoce

 

Ja uwielbiam takie połączenie i sprawdza się o każdej porze roku – zarówno z mrożonymi owocami jak i świeżymi. : )

 

Smacznego! : D